stare ale jare

Szwedzi

29.01.2016 11:43

Szwecja to dziwny kraj. Przez wiele lat prowadziła politykę przejmowania imigrantów nie zważając czy ich potrzebuje (ekonomiczni) czy w ramach polityki humanitarnej (uchodźcy) lub nawet jak ja to określam inżynierii społecznej. W połowie lat 70tych socjaldemokratyczny rząd podjął decyzję o stworzeniu społeczeństwa wielokulturowego ponieważ dotychczasowy stan rzeczy został uznany za jak to określę wsteczny. „Polityka” nawet w świątecznym artykule o rodzinie Jezusa uchodzącej do Egiptu zachwala szwedzki model integracji imigrantów (czy on jest taki dobry to śmiem wątpić, jak się tak bardziej wgłębić poza materiały politycznie poprawne; akurat w Szwecji nie byłem osobiście więc tylko media mi zostają) . Na świecie utrwalił się obraz Szwecji jako „humanitarnego mocarstwa” i dlatego też tylu imigrantów (nie napiszę uchodźców ponieważ to słowo jest przez media za bardzo nadużywane i straciło w debacie zwoje znaczenie, zdezawuowało się) ciągnie przez Europę do Szwecji. Doszło do takiej sytuacji, że zdecydowana większość imigrantów nie chce mieszkać poza szwedzkim „rajem” (i niemieckim też). Najlepiej problem widać z przebiegu planu relokacyjnego, w momencie gdy ludzie dowiadują się, że mają trafić do Polski rezygnują (i też nie ma za bardzo chętnych). Nieodpowiedzialna polityka Sztokholmu ( jak i podobna pani Merkel ) sprowadziła problem imigracyjny do absurdu: setki tysięcy imigrantów chcą mieszkać tylko w tych b o g a t y c h krajach (z szerokim wachlarzem opieki socjalnej dla nowoprzybyłych), które od wielu lat prowadziły kampanie zachęcające do osiedlania się w nich. Victor Orban miał rację (wiem, że na stronie „P” zabrzmi to jak herezja, ale może bana nie dostanę, bo już dwa z innych tematów otrzymałem) mówiąc, że jest to problem Merkel i jej zaproszenia (ale –według mnie- pośrednio również Szwecji przez jej dotychczasową politykę). W „Rzecz-plitej” ukazał się wywiad z palestyńskich poetą Ramy al.-Asheqiem, który m.in. powołuje się na słowa niemieckiej kanclerz, jak wielu zresztą imigrantów. Dania ostatnio zaostrzyła prawo azylowe i może należy podążyć w tym kierunku. Moim zdaniem: udzielać tylko schronienia (nocleg, jedzenie, bony na drobne osobiste), ale bez rozdawania pieniędzy. Zasiłki socjalne za bardzo działają na wyobraźnie imigrantów ekonomicznych skuszonych łatwymi pieniędzmi w Europie ze szkodą dla prawdziwych uchodźców. Obecny system jest nie do utrzymania w momencie gdy nie będą to już setki tysięcy, lecz miliony ludzi. Kto za to ma płacić? Szwecja z deportacjami jest niewydolna (wielu skierowanych do niej znika), więc ten komunikat jest trochę tak dla uspokojenia własnego społeczeństwa. Orbana i innych przeciwnikow inwazji islamistow na Europe krytykowano, wyszydzano i straszono konsekwencjami. 

Teraz, gdy politycznie poprawni durnie zorientowali sie w skali balaganu jakiego narobili w Europie, zaczynaja deportowac, uszczelniac granice, stawiac mury, selekcjonowac a nawet zabierac mienie. Wszystko to legalnie! A jeszcze nie tak dawno krytykowali Australie i T. Abbotta za odsylanie lodzi z islamistami z powrotem do kraju z ktorego przyplyneli. 
Warto, pamietac, ze PO nie zgadzala sie na przyjecie obowiazkowej liczby islamistow, podobnie jak nie zgadza sie na to PiS. I znowu posypaly sie gromy na Polske i Polakow. Ci sami ludzie, ktorzy tak Polske krytykowali, teraz skwapliwie popieraja projekt zaostrzonej kontroli "tych biednych, przesladowanych uchodzcow." Trudno o wieksza oblude i bezczelnosc.
Indietro

Cerca nel sito

© 2016 Tutti i diritti riservati.